Natalia Król

Urodziła się w niewielkiej miejscowości pod Piotrkowem Trybunalskim, gdzie najwięcej emocji budziły derby lokalnych drużyn piłkarskich. Ale Natalia emocji szukała w mikroskopie. Już w liceum hodowała bakterie w lodówce i pisała eseje o modyfikacjach RNA, których nikt wtedy nie rozumiał.

Dziś jest biotechnologiczną wizjonerką, o której piszą Nature i Forbes. Jako pierwsza w Polsce opracowała inteligentną nanoplatformę wykorzystującą sztuczną inteligencję do diagnostyki i leczenia glejaków mózgu. Projekt zdobył dofinansowanie Europejskiej Rady ds. Innowacji, a jej startup NeuroDust otrzymał 12 mln euro finansowania i współpracuje z MIT oraz Kliniką Charité w Berlinie.

Ale ta historia nie zaczęła się grantami. Zaczęła się od momentu, gdy Natalia – jeszcze jako doktorantka – nie dostała się na żadne z wybranych stypendiów zagranicznych. Pomyślała wtedy: „Skoro nie mogę wyjechać, stworzę coś tutaj”. Tak też zrobiła! Wspólnie z zespołem z Poznania zbudowała mikroskopowy świat, w którym nanocząsteczki uczą się znajdować komórki rakowe szybciej niż ludzkie oko.

W świecie, w którym kobiety stanowią zaledwie 30% naukowców w dziedzinach STEM, Natalia z precyzją chirurga i energią rockmanki przebija kolejne mury. Nie lubi blichtru, ale gdy mówi o neuronach, ludzie słuchają z zapartym tchem.

Dziś jej rozwiązania testują kliniki w 5 krajach. Uczy młodych naukowców, jak pitchować projekty przed inwestorami i mówi: „Nie musisz być z Warszawy ani z Oksfordu. Wystarczy, że masz pomysł i nie boisz się go zderzyć z rzeczywistością.”

W 2024 roku została uznana przez „Science Business” za jedną z 30 liderek przyszłości w Europie Środkowo-Wschodniej. Jej życie to nie tylko opowieść o biotechnologii. To opowieść o tym, jak upór, pasja i wiedza mogą zmienić życie tysięcy ludzi. I o tym, że Polska może być krajem przełomowych innowacji, które zaczynają się w kuchni, a kończą w laboratoriach świata.