Płacimy jak lubimy
Jeszcze dekadę temu gotówka była niekwestionowaną królową. Dziś, jak pokazują dane Fundacji Polska Bezgotówkowa, już 69% transakcji detalicznych w Polsce odbywa się bez użycia fizycznych pieniędzy. Najczęściej korzystamy z kart zbliżeniowych, aplikacji mobilnych, a coraz częściej – również z zegarków i telefonów.
Ale to nie tylko kwestia rozwoju technologii, a przede wszystkim – wygody. Portfel przestał być niezbędny, bo smartfon spełnia wszystkie jego funkcje. Jest jednocześnie kartą lojalnościową, jak i środkiem płatniczym. I choć gotówka nadal funkcjonuje, coraz częściej traktujemy ją jako zabezpieczenie na sytuacje awaryjne, a nie jako główne narzędzie płatnicze.
Zmiana w portfelach Polaków: jesteśmy liderem bezgotówkowej zmiany
Polska współtworzy bezgotówkową rewolucję. Można śmiało powiedzieć, że nasz kraj stanowi dziś jedną z sił napędowych cyfrowej transformacji płatności w Europie. W ciągu ostatnich kilku lat dokonaliśmy skoku technologicznego, który jeszcze dekadę temu wydawał się nieosiągalny.
Liczba terminali płatniczych w Polsce wzrosła z około 600 tysięcy w 2018 roku do ponad 1,3 miliona w 2024 roku. To oznacza, że niemal każdy punkt usługowy czy handlowy – nawet w małych miejscowościach – przyjmuje płatności bezgotówkowe.
W europejskim rankingu dostępności terminali Polska awansowała z 16. na 7. miejsce, wyprzedzając kraje o znacznie dłuższej tradycji finansowej – Francję, Hiszpanię czy Włochy. Polacy są również jednymi z najbardziej aktywnych użytkowników płatności zbliżeniowych. Ponad 97% transakcji kartowych w Polsce to właśnie płatności zbliżeniowe. Ten wynik stawia nas w europejskiej czołówce nie tylko pod względem infrastruktury, ale też realnego wykorzystania nowoczesnych narzędzi i urządzeń płatniczych.
Szczególnie istotne jest to, że zmiana ta nie dotyczy wyłącznie dużych miast. Dziś bezgotówkowo płacimy nawet w lokalnych warzywniakach, toalecie publicznej i na bazarku.
– Od początku istnienia Fundacji Polska Bezgotówkowa konsekwentnie wspieramy transformację płatniczą w Polsce, a dziś z dumą możemy obserwować jej wymierne efekty. Płatności cyfrowe rosną nie tylko w tradycyjnym handlu czy e-commerce, ale coraz śmielej wkraczają w takie sektory jak transport, usługi komercyjne i publiczne czy sprzedaż automatyczna. To wyraźny sygnał, że cyfryzacja staje się powszechnym standardem, stanowiącym udogodnienie w codziennym życiu każdego z nas oraz w prowadzeniu biznesu. Nasza misja niezmiennie koncentruje się na kreowaniu przyszłości płatności, z korzyścią zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorców – ze szczególnym uwzględnieniem sektora małych i średnich firm, które coraz chętniej sięgają po nowoczesne technologie płatnicze jako kluczowe narzędzie swojego rozwoju
– komentuje Joanna Erdman, prezeska zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa.
Czy gotówka zniknie?
Choć trudno dziś wyobrazić sobie świat całkowicie pozbawiony fizycznych pieniędzy, kierunek, w jakim zmierzamy, dość wyraźnie pokazuje, że gotówka odgrywa mniejszą rolę w codziennych transakcjach niż jeszcze kilka lat temu. Coraz więcej usług działa dziś w modelu subskrypcyjnym – od platform streamingowych po transport, jedzenie czy nawet kosmetyki. W wielu przypadkach płatność odbywa się automatycznie, bez naszego aktywnego udziału. Również za hulajnogi elektryczne, rowery miejskie czy car sharing płacimy cyfrowo – szybko i wygodnie.
Co istotne, ten trend nie dotyczy wyłącznie pokolenia Z czy millenialsów. Coraz więcej osób starszych korzysta z płatności zbliżeniowych, uczy się obsługi aplikacji bankowych i docenia ich wygodę. Również dzieci i młodzież coraz wcześniej wchodzą w świat finansów cyfrowych. Cyfrowe płatności nie są już zarezerwowane dla wybrańców. Stają się nowym standardem, z którego korzystają osoby w każdym wieku. Wygoda, bezpieczeństwo, kontrola nad finansami – to potrzeby uniwersalne, nie tylko generacyjne.
Czy więc gotówka zniknie całkowicie? Niekoniecznie. Ale jej funkcja zmienia się z podstawowego środka płatniczego w uzupełnienie.
Portfel, którego nie widać
Największa zmiana w portfelach Polaków nie polega na tym, że mamy w nich mniej pieniędzy. Polega na tym, że coraz częściej ich po prostu nie mamy. Przestaliśmy traktować fizyczny portfel jako codzienny niezbędnik. Dziś to technologia – szybka, intuicyjna i bezpieczna – przejęła jego funkcję. I choć ta zmiana dzieje się po cichu, jest tak znacząca, jak wprowadzenie pierwszych kart płatniczych. Jego funkcje przejmuje coraz częściej telefon komórkowy – to w nim mamy dostęp do kart, dokumentów, dowodu osobistego czy podpisu elektronicznego.